W miasteczku Marino pod Rzymem w czasie tradycyjnego święta winobrania, z kranów w domach popłynęło wino.
Napój Bachusa miał tradycyjnie trysnąć z fontanny. Jednak z powodu pomyłki hydraulika, raczyć się nim mogli nieliczni mieszkańcy, którzy pozostali w domu.W pierwszą niedzielę października ludność miasteczka oraz liczni turyści tradycyjnie zgromadzili się na głównym placu. Z fontanny zamiast wody miało popłynąć wino. Ten mały cud powtarza się co roku, w święto winobrania, już od ponad osiemdziesięciu lat.Tym razem jednak woda nie zamieniła się w wino. Trunek popłynął natomiast w rurach kilku mieszkań. Nieliczni mieszkańcy, którzy pozostali w domach, mieli prawdziwą wysokoprocentową niespodziankę. Jak pani Anna, gospodyni domowa, która odkręciła kran, by nabrać wodę do mycia podłóg. Skończyło się na tym, że spędziła popołudnie na popijaniu wina.Mieszkańcy twierdzą, że było lekko zmieszane z wodą, ale doskonale gasiło pragnienie. Po dziesięciu minutach wino dotarło również na plac i nikt z przybyłych tam nie żałował już, nie nie został w domu.
Napój Bachusa miał tradycyjnie trysnąć z fontanny. Jednak z powodu pomyłki hydraulika, raczyć się nim mogli nieliczni mieszkańcy, którzy pozostali w domu.W pierwszą niedzielę października ludność miasteczka oraz liczni turyści tradycyjnie zgromadzili się na głównym placu. Z fontanny zamiast wody miało popłynąć wino. Ten mały cud powtarza się co roku, w święto winobrania, już od ponad osiemdziesięciu lat.Tym razem jednak woda nie zamieniła się w wino. Trunek popłynął natomiast w rurach kilku mieszkań. Nieliczni mieszkańcy, którzy pozostali w domach, mieli prawdziwą wysokoprocentową niespodziankę. Jak pani Anna, gospodyni domowa, która odkręciła kran, by nabrać wodę do mycia podłóg. Skończyło się na tym, że spędziła popołudnie na popijaniu wina.Mieszkańcy twierdzą, że było lekko zmieszane z wodą, ale doskonale gasiło pragnienie. Po dziesięciu minutach wino dotarło również na plac i nikt z przybyłych tam nie żałował już, nie nie został w domu.
Wyszukała: Maryla
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz